Sesja plenerowa Agaty i Łukasza była wielokrotnie przekładana z wielu powodów, tylko nam znanych :) Na drzewach z każdym dniem ubywało liści, temperatura spadała i
klasyczna sesja na świeżym powietrzu musiała odejść w zapomnienie. Piękna złota jesień przeminęła wraz z każdą oddartą kartką z kalendarza. W tej sytuacji pozostały w moim arsenale tzw. "miejscówek" tylko wnętrza. Większość pewniaków zawiodła :( no cóż. Pomyślałem, wymyśliłem, umówiłem się z Agatą i Łukaszem i zrobiłem! Veni Vidi Vici! Efekty mojej walki załączam poniżej, natomiast zapowiadam, iż jest to tylko drobny wycinek tego, co udało mi się zarejestrować, a co niedługo zamieszczę w obszerniejszej formie:) Pozdrawiam serdecznie moich modeli :) Dzięki Wam za pozowanie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz